Cóż. Tak to czasem bywa, że przychodzi moment, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę, że to, co robi, to nie to, że potrzebuje z czymś skończyć, coś zmienić, bądź zacząć. Zaintrygowałam Was? Mam nadzieję. Zawsze chciałam być tajemnicza i zagadkowa. Pragnęłam robić na wszystkich wrażenie kogoś elokwentnego i wygadanego. Cóż. Nie jestem taka... Chyba. Szkoda. Wracając... Z wielkim rozgoryczeniem ogłaszam, że...
Nie! Nie rezygnuję z pisania, nie doznacie tej przyjemności. Po prostu... No cóż, mam tendencje do papugowania. Ta daaaaa! Legilimencja zmienia charakter jednego ze swoich blogów, a we mnie od razu obudziła się żądza naśladownictwa. Co prawda liczę na to, że zauważycie mój wkład własny. W końcu będę pisała inaczej, o czym innym - no chyba, że przeczytamy tą samą książkę i będziemy się chciały obie podzielić wrażeniami, ale to i tak nie wpływa na to, że raczej różni się nasz tok myślenia.
Tak więc od dnia dzisiejszego Zbiorowisko pomysłów będzie prawdziwym zbiorowiskiem różnych pomysłów. Oprócz opowiadań będą się pojawiały posty, które będą klasyfikowane do różnych kategorii. U góry będzie baza różności. Mam nadzieję, że zmiana się wszystkim spodoba. Albo przynajmniej nie będzie jakiś wielkich przeciwników. <- Tak jakby mój blog czytały tłumy <buhahaha>
Jestem ciekawa, co wymyślicie :)
OdpowiedzUsuń